A wierniem ja panu Bogu służyła, służyła
Jakżem swojom jabłuneczke sadziła, sadziła
A nie wyszło jabłuneczce minuta minutka
Już ta moja jabłuneczka jak rutka, jak rutka
A nie wyszło jabłuneczce godzina, godzina
Już się moja jabłuneczka przyjina, przyjina
A nie wyszło jabłuneczce dwa piuntki, dwa piuntki
Już ta moja jabłuneczka ma punczki, ma punczki
A nie wyszło jabłuneczce dwa lecie, dwa lecie
Już ta moja jabłuneczka ma kwiecie, ma kwiecie
Bieluśkimi kwiatuszkami kwitała, kwitała
Czerwonymi jabłuszkami rodziła, rodziła
I urwała ta Marychna dwanaście, dwanaście
I turlała do Jasieńka po moście, po moście
Tyn Jasinek tyn kochany, bardzo rad, bardzo rad
I zaprosił swą Marychne na obiad,na obiad