Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na buku, na buku
Po co żeś tam wyszoł ty guchu, ty guchu
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na dąbku, na dąbku
Po co żeś tu wyszoł, gołąbku, gołąbku
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na kole, na kole
Po co żeś tam wyszoł ty wole, ty wole
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka w sąsieku, w sąsieku
Wyniesiemy se ją poleku, poleku
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na gminie, na gminie
Wyglądo okienkiem, na świnie, na świnie
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na dachu, na dachu
Po co żeś tam wyszoł ty łachu, ty łachu
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka nadobna, nadobna
Tej strzeleckiej gofce podobna, podobna
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka jako kwiat, jako kwiat
Dziwo, dziwo jej się cały świat, cały świat
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzanecka w piwnicy, w piwnicy
Chodzą do niej, chodzą panicy, panicy
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka jak rzaza, jak rzaza
Godnać, ona godna cesarza, cesarza
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka już w lesie, już w lesie
Wiezie się z cesarzem w kolesie, w kolesie
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka już rada, już rada
Bo miała już króla, cesarza, cesarz
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Kategoria: marzanna
Hoszu, hoszu siedzi panna w koszu
Hoszu, hoszu, hoszu, siedzi panna w koszu
W zielonym wieniusku, w złotym piestrzoniusku
Nas goik zielony, piyknie ustrojony
U nasego pana piękne konie mają
A jak je wypuscą po placu skokają
Nas goik zielony, piyknie ustrojony
U nasego pana zabili barana
Zaprosiyli Witka na kwaśne lelitka
Nas goik zielony, piyknie ustrojony
Na tym dworskim moście dziwują się goście
A co się dziwocie jak nom nic nie docie
Nas goik zielony, piyknie ustrojony
Tekst za: Iwona Wylęgała.
Komentarz zespołu: Pieśń obrzędowości wiosennej. Po spaleniu lub utopieniu Marzanny, kukły symbolizującej śmierć, choroby i wszelkie zło, które wydarzyło się przez całą zimę, wracano do wsi z przybranym gaikiem. Wprowadzano w ten sposób nowe życie. Obchodzono z goikiem czy gaikiem całą wieś i śpiewano np. taką pieśń.
A Marzanna żur warzyła
A Marzanna żur warzyła, a Marzanna żur warzyła
Kolano se oparzyła
Warzyła go pod murem, warzyła go pod murem
Mieszła go kosturem
A Marzanna żur warzyła, a Marzanna żur warzyła
Kolano se oparzyła
Warzyła go pod szopą, warzyła go pod szopą
Mieszała go pończochą
A Marzanna żur warzyła, a Marzanna żur warzyła
Kolano se oparzyła
Warzyła go pod wozem, warzyła go pod wozem
Mieszała go powrozem
A Marzanna żur warzyła, a Marzanna żur warzyła
Kolano se oparzyła
Warzyła go pod gruszką, warzyła go pod gruszką
Mieszała go pietruszką
A Marzanna żur warzyła, a Marzanna żur warzyła
Kolano se oparzyła
Warzyła go pod śliwą, warzyła go pod śliwą
Mieszała go pokrzywą
Tekst za: Iwona Wylęgała
Pieśń obrzędowości wiosennej. Śpiewana na wiosnę podczas wyprowadzania Marzanny ze wsi na Śląsku Opolskim.