Zagrzmiała, runęła w Betlejem ziemia

Zagrzmiała, runeła w Betlejem ziemia
Nie było Józefa, nie było doma

Kędy żeś Józefie, kędy żeś bywał
W Betlejem, w Betlejem dzieciątku śpiewał.

Bydlęta, wół, osioł przed nim klękali
A wszyscy pasterze w multanki grali.

Przybyli królowie dary składali
I Anieli z nieba pięknie śpiewali.

Zmiłuj się, zmiłuj się nasz wieczny Panie
Bez ciebie, bez ciebie nic sie nie stanie.

Zoja Bugno, Joanna Gancarczyk, Łęczyckie. Melodia i tekst z nagrań archiwalnych z rawskiego. Nagranie prywatne 2021.

A cóż z to dziecino

A cóż z to dziecino będziem czynili
Pastuszkowie mili, że sie nam kwili
Zaśpiewajmy mu wesoło i obróćmy sie z nim wkoło
Hoc hoc hoc hoc hoc

Podobnie dzieciątko że głodne płacze
Dlatego tak z nami nie rade skacze
Więc ja mu dam kukiełeczke i masełka osełeczke
Pa pa pa pa pa

Ale czy od zimna dżdży złota duszka
Że nie ma Józefa w domu staruszka
Więc Józefa zawołajmy i ciesząc go zaśpiewajmy
Ta ta ta ta ta

Stanisław Fijałkowski, Chrzanów, Roztocze, Lubelskie. Nagranie Stowarzyszenie Dziedzictwo Podlasia 2016.

Śliczna Panienka Jezusa zrodziła

Śliczna Panienka Jezusa zrodziła.
W stajni powiwszy, siankiem Go okryła.
[Oj, siano, siano, siano jak lilija,
na którym kładzie Jezusa Maryja.:]

Czemuż litości nie masz, Panno droga,
żeś w liche siano uwinęła Boga.
[Oj, siano, siano, siano – kwiecie drogi,
gdy się na tobie kładzie Bóg ubogi.:]

Dziwna na świecie stała się odmiana,
że nazarejski kwiat wrzucony do siana:
[Oj, siano, siano, co ci się zdarzyło,
że, będąc sianem, w kwiatek się zmieniło?:]

dodatkowe zwrotki ze śpiewnika

Lecz to dziwniejsza, że Pan ogniem bywszy,
w siano się ukrył, siana nie spaliwszy:
o, siano, siano, czemu nie gorejesz,
czemu przynajmniej Pana nie zagrzejesz?

Już to nie w cierniu ten kwiat lilijowy,
lecz z siana wyrósł przez grzech Adamowy:
o, siano, siano, o błogosławione,
na którym Jezus Dziecię jest złożone.

Szczęśliwa łąko, któraś temu sianu
stać się kazała za podściółkę Panu:
o, siano, siano, wszystek kwiat różany
przechodzisz dzisiaj, narcyz, tulipany.

Szczęśliwe ręce te zaprawdę były,
co dla Jezusa to siano kosiły:
o, siano, siano, godneżeż to było,
by się na tobie Bóstwo położyło.

Przeklął był ludzkie Bóg dla drzewa plemię,
leżąc na siane dziś pojednał ziemię:
o, siano, siano, gdy piastujesz Boga,
nam się przez ciebie w niebo ściele droga.

Nie tylko starzy kwapcie się do Pana,
ale i młodzi pospieszcie do siana.
O siano, siano! Tak sobie śpiewajcie.
Pana Jezusa siankiem nakrywajcie.

W ostatku i my pójdźmy też do Pana,
i po kolędzie nieśmy wiązkę siana.
[Oj siano, siano, przyjmij od nas Panie,
A nam za siano daj w niebie mieszkanie.:]

Joanna Szaflik, Sieradzkie. Melodia i tekst za Janina Stupska z Woźnik, Sieradzkie. Nagranie prywatne 2021.

Dopiero num dzisiaj

Dopiero num dzisiaj kolanda nastała
Najświantsza panionka kolandy śpiwała
Posła do kościoła kolandy śpiwała
Swojigo synecka za runcka trzymała
Oj synu, mój synu ty rózany kwiecie
Pobłogosław ludzi choć na całym świecie
Pobłogosław ludzi, starygo, małygo
Niechaj wychwalajo Boga prawdziwygo
Ji wy tyz anieli po niebie biegocie
A kumóz wy kumóz kolandy śpiewocie
Tobie matko, tobie, tobie boleściwo
Tobie o synecka serdusko omdlywo

Maria Bienias, Wola Korycka, Mazowsze. Nagranie Zbigniew Mądry 2017.


Przy onej dolinie

Przy onej dolinie, w Judzkiej krainie, * Gdyśmy paśli owce w gęstej krzewinie: * Aż tu z prędka Aniołkowie * Krzyczą: bieżcie pastuszkowie * Do Betleem.

 Witać Zbawiciela dziś zrodzonego, * Na zimnie w stajence położonego; * Służy Mu tam osieł z wołem, * Zagrzewając Pana społem * Chu chu, chu chu.

 Ja siedząc na budzie, z wielkiego strachu * Zleciałem na ziemię z samego dachu; * Którzy byli tam Anieli, * Zaraz się ze mnie na śmiali, * Do rozpuku.

 Dźwiglić mnie z ziemi owi Anieli, * Aż mi skołatali koźlę w kobieli: * Wstań nieboże, Bóg pomoże, * Wstań Michale. Ale, ale * Bok mnie boli.

 Porwałem się przecie z pomocą Bożą; * Pobiegłem do braci co siano wożą: * Powiadając swą przygodę, * Oni ze mną poszli w drogę * Do Betleem.

 Kuba biegł do trzody, schwytał owieczkę; * Tomek wziął mleka dzban, Jan kukiełeczkę; * A ja z budy wziąwszy dudy, * Choć nie mogę, biegnę w drogę * Za drugimi.

 Przyszliśmy do szopki, aż Panieneczka, * Piastuje Dziecinę, jak Aniołeczka: * My Mu dali swe ofiary, * Co kto może, przyjmij Boże * Utajony.

 Dziecina przyjmując mruga oczkami, * Skazuje na dudki paluszeczkami: * Zagrać Panu chętnie trzeba, * On nam da zapłatę z nieba * Nieprzeżytą.

 Zagraliśmy skoczno, aż Józef stary * Nie mogąc się wstrzymać, skacze bez miary: * Nuże Grzelo, nuże Wachu, * Nuż Ambroży, nuże Stachu, * Nuże w duszy, nu.

 Zatrzęsła się z nami cała stajenka, * Cieszyło się Dziecię, śmiała się Panienka; * Nuże Kuba, nu Michale, * Nu Walaszku i ty Janie * Nu skoczno, nu.

 Jak się już skończyły one radości, * Rzekł nam Józef stary, żegnając gości: * Za waszą taką szczodrotę, * I za tę miłą ochotę * Bóg wam zapłać.

 Potem się Dziecięciu na sen zbierało, * Żebyśmy już poszli, rączką kiwało: * Idźże Tomku, idź Michale, * Idź ty Kuba i ty Janie * Do swej trzody.

 Michał się wymawia: chodzić nie mogę; * Kiedym z budy zleciał, skręciłem nogę; * I wszyscy się upraszali, * Aby dłużej pozostali * Przy Dzieciątku.

 Jakże Cię odejdziem pociecho nasza, * W tak okropne mrozy idąc do lasa? * Nie wygonisz nas stąd Panie, * Miłe nam z Tobą mieszkanie * W tej tu szopie.

Pastorałka dla rzemieślników. Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych, red. Karol Miarka, Mikołów – Warszawa 1904.

Joanna i Sabina Skowrońskie, Dolny Śląsk. Melodia i tekst od Stanisławy Latawiec, Michaliny Mrozik, Janiany Bieńkoi Stefanii Gołąb, reemigrantek z byłej Jugosławii z przekazu bezpośredniego. Nagranie prywatne 2021.

A śpisz Bartek, Szymek, Walek

A śpisz Bartek, Szymek, Wojtek, Maciek, Walek, Kuba i ty Stachu?
 Odezwij się przecie który z was, bo umrę od wielkiego strachu.
 Ono coś takiego, jak słońce jasnego, Świeci na niebie.

Gwałtu! gwałtu! niebo gore, czy się pono świat zajął bratkowie,
 - Przebóg wstańce, a czem prędzej uciekajcie, bo idzie o zdrowie:
 - Jeśli nie wstaniecie, wszyscy poginiecie, precz do jednego.

Obyżeś spał! Czego wrzeszczysz? Czy cię pono niefortuna łupi? Śpisz a gadasz, marzy ci się lada Judasz, a ty bajesz głupi: Że się coś zjawiło, znać ci przyśniło, żeś widział słońce.

Oj nie spięć ja mój Wojtalu, ani ci też lada czego prawię, Już to chwila, jak nie przez sen światłość widzę, lecz na sczerym jawie: Słyszę i śpiewanie i prześliczne granie, hen za góreczką.

Wszak słyszycie, dlaczego się ci Janieli radują na niebie, Że Mesyasz przyszedł na świat, więc nam w tejże wesołości siebie, każą naśladować, do szopy wędrować, przywitać Pana.

Cały tekst gwarą: Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych, Mikołów – Warszawa 1904.

Kożuch, Łódź. Wariant z Łećzyckiego. Nagranie prywatne 2018. Kopiowanie i udostępnianie poza stroną zabronione.

Cztery lata zawszem pasał

Cztery lata zawszem pasał w tej tu dolinie,
Jako żywo nie słyszałem o tej nowinie.
Że Synaczka Panieneczka miała porodzić,
By panieństwo z macierzyństwem miało się zgodzić.
A tu teraz kompanija tak se mówiła:
Że Panna Syna na sianku w żłobie powiła.
Potwierdzają tę nowinę i Aniołowie,
Wyśpiewują dziś Gloria wdzięczni posłowie.
Chwała Bogu nieskończona na wysokości,
Za te miłe charaktery z swojej litości.
W nazareńskiej oraz czystej ślicznej Panience,
W gwiazdolitej dziś słonecznej jasnej stajence.
Pójdźmy widzieć wielki widok nie dyskurując,
Razem bracie do Betleem wskok podskakując.
Witać Pannę oraz Matkę Boga człowieka,
Bo nas pewnie tam niebieska zapłata czeka.
Z czemże się tam pokażemy my pastuszęta,
Gdy nie mamy nic godnego my niebożęta.

Torby próżne, w nich ni sera nie masz, ni chleba,
Dla Panięcia zesłanego nam wszystkim z nieba.
Weźmy z sobą z trzody naszej choć po baranie,
Przyjmie od nas malusieńkie to śliczne Panie.
Wreszcie i serca naszego mu nie żałujmy,
Niem Panicza po kolędzie dziś udarujmy.
Witaj Panie i Hetmanie, nasz dar nad dary,
Oto od nas wszystkich przyjmij serca ofiary.
Jeżeli chcesz i tłustego tego barana,
Niechaj będzie nasze serce wdzięczne dla Pana.
Czołem bijem przy daninie tobie Paniczu,
Pieluszkami skrępowany nieba dziedzicu
Niech ci będzie wieczna chwała od kompanii
Całej naszej, Józefowi, także Maryi.

Teresa Fuczyło, Ludwika Mazij i Stanisława Dąbrowska, Dolny Śląsk, Kresy. „Od wschodu słońca. Tradycje muzyczne na Dolnym Śląsku” wyd. Fundacja Ważka.
Stanisława Latawiec, Michalina Mrozik, Janina Bieńsko, Stefania Goląb, Dolny Śląsk, Jugosławia. Nagrania z kasety z lat 80. dzięki uprzejmości Leonardy Rutyny i Stefanii Szmit. Nie udostępniać poza stroną.

Od wschodu słońca

Od wschodu słońca, od wschodu słońca trzej króle jadą
Panu naszemu narodzonemu trzej dary kładą
Jeden mu mirrę, drugi kadzidło, a trzeci złoto
By otrzymali w niebie koronę wszyscy trzej za to
Herod złośliwy, Herod złośliwy, gdy się dowiedział
Kazał wyrębać malutkie dzieci na całym świecie
Matka Najświętsza, Matka Najświętsza, gdy wieść usłyszała
Z Jerozolimy aż do Egiptu z dzieckiem uciekała
Wyszła na pole, wyszła na pole chłop pszeniczkę siał
Szczęść Boże chłopku, szczęść Boże chłopku jutro będziesz żał
Herod złośliwy, Herod złośliwy na siwym koniu
Za Matką Najświętszą, za Matką Najświętszą leciał w pogoniu
Wyjechał na pole, wyjechał na pole chłop pszeniczkę żał
Czy żeś nie widział jakiej niewiasty z małym dzieciątkiem?
Widziałem królu, widziałem panie, jam pszeniczkę siał
Bodajby tobie kat głowę zrębał, czemuś nie znać nie dał?
Wyjechał na pole, wyjechał na pole jego wielka chciwość
Tam go zabiła, tam go zaćmiła wielka Boska siła.

Katarzyna Bochenek, Dolny Śląsk, Kresy. „Od wschodu słońca. Tradycje Muzyczne na Dolnym Śląsku” wyd. Fundacja Ważka.

Mesyasz przyszdł na świat

 Mesyasz przyszedł na świat prawdziwy, * I Prorok zacny z wielkimi dziwy, * Który przez Swoje znaki, Dał wodzie winne smaki, * W Kanie Galilejskiej.

 Wesele bardzo zacne sprawiono, * Pana Jezusa na nie proszono, * I Zwolenników Jego, * By strzegli Pana swego, * W Kanie Galilejskiej.

 Z wielkim dostatkiem potrawy noszą, * Pana Jezusa, aby jadł, proszą: * Wszystkiego dosyć mają, * Tylko wina czekają, * W Kanie Galilejskiej.

 Matka zaś Jego, gdy to ujrzała, * Oblubieńcowi dogodzić chciała: * Prosiła Swego Syna, * By uczynił z wody wina, * W Kanie Galilejskiej.

 Pan Jezus chcąc tem uszlachcić gody: * Kazał nanosie dostatkiem wody: * Hej gody, gody, gody! * Wnet będzie wino z wody, * W Kanie Galilejskiej.

 Wnet prawdziwego Boga poznali, * Gdy zamiast wody wino czerpali: * Hej wino, wino, wino! * Lepsze niż pierwej było, * W Kanie Galilejskiej.

 Przez narodzenie Twojego Syna, * Każ nam nalewać Panienko wina! * Hej, wina, wina, wina! * U tak Dobrego Pana, * W Królestwie niebieskiem.

Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych, red. Karol Miarka, Mikołów – Warszawa 1904.

Śpiewaczki z Nowej Wsi Lubińskiej, Dolny Śląsk, Kresy. Nagrania Joanna Skowrońska 2014.

Bóg w Trójcy Świętej

Bóg w Trójcy świętej uczynił niebo,
Żeby grzesznika przyjął do niego
Który go przez grzech jego strącił,
Chciał by się do niego wrócił,
Dziwnym sposobem.


Bóg Ojciec, Syna z łona swojego,
Zsyła na okup człeka grzesznego.
Tak Bóg Syn, Jezus najmilszy,
Idzie na świat, nie kto inszy,
Zbawić człowieka.


Zstępuje poseł z nieba górnego,
Jako pociecha ludu grzesznego.
Bóg Ojciec swą wszechmocnością.
Duch święty swoją mądrością,
Wszystko naprawił.


Panna poczęła i porodziła
Którego dziewięć miesiąc nosiła
Położyła go na sianku
Sama klękła na kolanku
Z wielkim weselem.


Pasterze, którzy straż trzód trzymali,
Światłość na niebie wielką ujrzeli
Anioł się im okazuje,
Do Betlejem oznajmuje,
Przywitać Pana.


A gdy ujrzeli Dzieciątko we żłobie
Ubogo leży w człeczej osobie.
Padli przed Niem na kolana,
Przywitali swego Pana
Z wielką radością
Z wielką miłością!

Bronisława Chmielowska, Dolny Śląsk, Kresy. „Stare pieśni” wyd. Fundacja Ważka.