Do tego tu dómu wstępujemy

Do tego tu dómu wstępujemy
scęścia, zdrowia winsujemy
wsystkiego dobrego
od Boga miłego.

Przed tym dworem kamynica
a na polu zielóno psynica
zielyni się w zimie
na lato zakwitnie.

Dejze, Panie Boze, by sie udarzyło
a na zniwa plón godziło
Gojicek zielóny
piyknie przytrojóny.

Juzci ten gospodorz bardzo bogaty
mo ón koniki, zeby jakie katy
Gojicek zielóny
piyknie przytrojóny.

Jesce by óny nie takie były,
ale tyn woźnicka bardzo dla nich zgniły
łowiesek przedaje
kónickóm nie daje.

Kiedy pón gospodorz woźnicki wołoł
to sie tyn woźnicka po przipiecku woloł
raniuśko nie staje
kónickom nie daje.

Siedzi gospodorz na rogu stoła
mo ón sukienka – same złote koła
Gojicek zielóny
piyknie przytrojóny.

Gospodyńka jego kole niego
ło, boć to jest serce jego
Gojicek zielóny
piyknie przytrojóny.

Juzcić gospodyńka klucykami brząka
boć łóna nóm podarunku suko
Gojicek zielóny
piyknie przytrojóny.

Marta Derejczyk, Dolny Śląsk. Tekst i melodia za Józef Majchrzak, „Dolnośląskie pieśni ludowe”Wrocław 1970, s.143. Nagranie prywatne 2021. Kopiowanie poza strona zabronione.


Do tego tu domu wstępujemy

Do tego tu domu wstepujemy
Szczęścia, zdrowia winszujemy
Wszystkiego dobrego od Boga miłego

A ten mój goiczek z lasa idzie
Przyglądają mu sie wszyscy dobrzy ludzie
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Na moim goiczku zielone wstążeczki
Co je przypinały opolskie dziyweczki
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Na moim goiczku malowane jajka
Co je malowała opolska kaczmorka
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Przed tym tukej domem bioło kamienica
A na tym tu polu zielono pszynica
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Jeszcze jej nie sieką, ani jej nie wiążą
A już sobie liczą, co to za nią wezną
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Wezną oni wezną trzy bite talary
Co one się będę po stole kulały
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

A ten pan gospodorz ma on piykne konie
A jak je wypuści skokają jak łanie
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Jeszcze by też barzej koniki skokały
Żeby więcej owsa do żłoba dostały
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Pani gospodyńka porzoud w zdrzadle stoją*
W jedwabno sukiekna i fartuch sie stroją
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Przed tym tukej domem stoi wielki gnotek
Są tam gospodeńka jako piykny kwiotek
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Pani gospodyńka siedzą na łóżeczku
Piastuja dzieciątko w biołym zogłóweczku
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Pani gospodyńka siedzą na róg stoła
Mają sukieneczka, same złote koła
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Zostańcie tu z Bogiem, bo już tu nie przyjda
Aże na bezroczek jeżeli dożyja
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Dejcie, dejcie, dejcie, co mocie mi dzis dać
Bo nie moga dłużej przed tym domem czekać
Mój goik zielony, piyknie ustrojony

Dejcie, dejcie, dejcie, co mocie mi dzis dać
Bo mi dzień krótnieje, wiatr goik rozwieje
Dejcie, dejcie, dejcie, co macie mi dzis dać

Nagranie zespołu „Niezłe Ziólka” z płyty „Folkowe Planety”, wyd. Radio Opole 2015. Więcej nagrań na stronie Iwony Wylęgały.



Marzanka rosła

Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na buku, na buku
Po co żeś tam wyszoł ty guchu, ty guchu
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka na dąbku, na dąbku
Po co żeś tu wyszoł, gołąbku, gołąbku
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka na kole, na kole
Po co żeś tam wyszoł ty wole, ty wole
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka w sąsieku, w sąsieku
Wyniesiemy se ją poleku, poleku
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka na gminie, na gminie
Wyglądo okienkiem, na świnie, na świnie
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka na dachu, na dachu
Po co żeś tam wyszoł ty łachu, ty łachu
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka nadobna, nadobna
Tej strzeleckiej gofce podobna, podobna
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka jako kwiat, jako kwiat
Dziwo, dziwo jej się cały świat, cały świat
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzanecka w piwnicy, w piwnicy
Chodzą do niej, chodzą panicy, panicy
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka jak rzaza, jak rzaza
Godnać, ona godna cesarza, cesarza
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka już w lesie, już w lesie
Wiezie się z cesarzem w kolesie, w kolesie
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nasza Marzaneczka już rada, już rada
Bo miała już króla, cesarza, cesarz
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna

Nagranie zespołu „Niezłe Ziółka” z Opola z płyty „Folkowe Planety”,wyd. Radio Opole 2015. Więcej pieśni na stronie Iwony Wylęgały.






Wielgi Czwartek, Wielgi Piuntek

Wielgi Cwartek, Wielgi Piuntek
Cierpiał Pan Bóg za nas smutek
Za nas smutek za nas rany
Za nas ci to za nas chrześcijany.

Sześć Żydowie jak katowie,
Co pana Jezusa umyncyli,
Umencyli, udryncyli
Przenajświentso krewke wypuścili.

Jak sie w raju dowiedzieli,
Po te krewke przylecieli
Pozbierali, pozmietali
Do raju jom łodesłali.

Joanna Skowrońska, Łęczyckie, Dolny Śląsk. Melodia i tekst za Janem Wasiakiem z Woli Miedniewskiej, Mazowsze. „Gdyby Kolberg miał fonograf” wyd. IS PAN.


Oj już niedaleczko czerwone jajeczko

Oj już niedaleczko czerwone jajeczko
Oj rano, ranieńko, czerwone jajeczko

Daj Boże doczekać i w rączkach potrzymać
Oj rano, ranienko, i w rączkach potrzymać

Jak Słoneczko błyśnie to jajeczko tryśnie
Oj rano, ranieńko, to jajeczko tryśnie

Oj ty skowroneczku, ty ranna ptaszyno
Oj rano, ranieńko, ty ranna ptaszyno

Czegoż ty z gniazdeczka wyleciał ranieńko
Oj rano, ranieńko, wyleciał ranieńko

Tam mnie ptaszki bili z gniazdeczka gonili
Oj rano, ranieńko, z gniazdeczka gonili

Zespół Jutrzenka z Dołhobrodówz płyty „Zespół Folklorystyczny Jutrzenka” 2004. Za strona Muzyka Polesia.
Zespół śpiewaczy z Dołhobrodów. Suwalskie i Podlasie nr 33, seria Muzyka Źródeł, wyd. Polskie Radio.

Przyszśli my tu po dyngusie

Przyszśli my tu po dyngusie
Oj leli, leli po dyngusie

Zaśpiewomy ło Jezusie
Oj leli, leli ło Jezusie

O Jezusie i Maryi
Oj leli, leli i Maryi

I o Świenty Rozaliji
Oj leli, leli Rozaliji

Na ganecku gołąb grucho
Oj leli, leli gołąb grucho

I gopodyni nagruchoł
Oj leli, leli i nagruchoł

Zeby złota bryłę dała
Oj leli, leli bryłę dała

Weźnimy jum do złotnika
Oj leli, leli do złotnika

Ulejeimy kielich złoty
Oj leli, leli kielich złoty

A któz z niego bydzie pijoł
Oj leli, leli bydzie pijoł

Sum Pon Jezus i Maryja
Oj leli, leli i Maryja

Jak się z wami uciesymy
Oj leli, leli uciesymy

To i my sie napijimy
Oj leli, leli napijimy

Joanna Skowrońska, Łęczyckie, Dolny Śląsk. Melodia i tekst z wieluńskiego za Wandą Majtyką z Popowic. „Tradycje muzyczne Polski środkowej” wyd. ŁDK 2007.

Gdy miły Jezus był w Betanii

Gdy miły Jezus był w Betaniji, 
Żałosną mowę uczynił Pannie Maryi.
Matko kochana, smutna nowina, 
Bo już jutro ty pożegnasz, Swojego Syna.

Ref:
O Matko, Matko dla Syna Swego
Gdy koniec życia nadejdzie broń mnie grzesznego
Ach Jezusie mój, drogi skarbie mój, 
Kiedy nastąpi skonanie, Ty sam przy mnie stój.

Widzisz tę głowę pełną mądrości, 
W piątek tysiąc ran jej dadzą cierniowe ości.
Twarz moją widzisz słońcu podobną, 
Zobaczysz pięściami zbitą, wielce frasobną.

Ref. O Matko moja, dla syna twego…

Me ręce, Matko, co świat stworzyły, 
Będą do krzyża przybite, aż porwą żyły.
Widzisz me nogi, co pracowały
Żeby wszystkie dusze ludzkie, zbawienie mniały.

Ref: O Matko…

I jeszcze dzisiaj masz mnie żywego, 
W piątek mnie piastować będziesz już umarłego.
Mój Jezu drogi, Synu kochany, 
Dlaczegóż Cię Ojciec posłał na takie rany?

Ref: O Matko…

Do tychże słow tekst za Bronisławą Chmielowską. Dalej za: Michał Chorzępa, Pieśni o Męce Pańskiej, Kraków 2001, s. 15-19.

Pozwólże Synu, bym ja umarła,
A możebym ja grzesznikom niebo otwarła.
Żaden nie może w upadku srogim,
Grzesznikom nieba otworzyć, gdy nie jest Bogiem.
Ref: O Matko…

Ale Ty Matko, tylko człowiekiem,
Którą Mi za Matkę obrał Ojciec przed wiekiem.
Albo mi pozwól, żebym omdlała,
Żebym gorzkiej Twojej męki już nie widziała.
Ref: O Matko

Któżby Mnie płakał, Matko kochana,
Kiedy uczniowie uciekną, wyjąwszy Jana.
Ty sama jedna, będziesz płakała,
W swoim sercu z Mojej męki bardzo bolała.
Ref: O Matko…

Twa w Betanii Wielkanoc będzie,
Z Magdaleną i Łazarzem, lecz gorzka srodze.
Kiedy noc całą tak rozmawiali,
We czwartek rano ze świtem tak się żegnali.
Ref: O Matko…

Jezus uklęknął na swe kolana,
Błogosław idę na męki, Matko kochana.
Cóżbym za Matka, okrutna była,
Bym Synowi na śmierć taką błogosławiła.
Ref: O Matko…

Ale to wola Ojca Twojego,
Niechaj Tobie błogosławi z nieba górnego.
Żegnam wnętrzności, co Mnie nosiły,
I piersi, które całego Mnie wykarmiły.
Ref: O Matko…

Żegnam Twe ręce, co piastowały,
Delikatne Ciało Moje, kiedym był mały.
Żegnam Twe nogi, które biegały,
Do Egiptu przed Herodem, gdy uciekały.
Ref: O Matko…

Żegnam Twe serce, co Mnie kochało,
Ojca Mego, za lud wierny, ze Mną błagało.
Wszystkim Twym członkom dzięki oddaję,
A jednakże Synem Twoim być nie przestaję.
Ref: O Matko…

Gdy Matka Boska to usłyszała,
Z rzewnym płaczem do Jezusa tak zawołała.
Dziękuję Synu, iżeś Mnie przyzwał,
Mnie ubożuchną Panienkę za Matkę wybrał.
Ref: O Matko…

Że wszystkie prace przyjemne były,
Którymi Tobie służyłam, mój Synu miły.
Tak się pożegnał z największym żalem,
Wybierając się na męki do Jeruzalem.
Ref: O Matko…

Gdy się Pan Jezus z Matką pożegnał,
Odchodząc do Jeruzalem serdecznie płakał.
Matuchna Jego rzewnie płakała,
Za swoim Synem płaczącym, tak wyglądała.
Ref: O Matko…

Apostołowie pilnie słuchali,
Na Jezusa płaczącego też spoglądali.
Ach rozmyślajmy, to pożegnanie,
By Jezus z Maryją przyszedł nam na skonanie.
O Matko Boska, módl się za nami,
Niechaj przez Ciebie Maryjo, Niebo zyskamy.

W niektórych wariantach pieśni na zmiane śpiewają refreny O Matko… i Ach Jezusie mój… po każdej zwrotce.

Bronisława Chmielowska, Kresy, Dolny Śląsk. Nagranie prywatne Joanny Skowrońskiej 2014.
Zespół śpiewaczy z Wiązownicy, Podkarpacie. Nagranie: Muzyka Dawna w Jarosławiu.
Śpiewacy z Piątkowej, Rzeszowskie. Nagranie Muzyka Zakorzeniona 2017.

Smutny dzień nastaje

Smutny dzień nastaje, smutna to nowina
Wiatry opisują, wiatry opisują
Smutna to godzina.

Szła Panna z kościoła, Jerozalimskiego
Zginął jej syneczek, zginął jej syneczek
Nie spostrzegła jego.

Poszłabym go szukać, sama nie wiem kędy
Już mi nocka zaszła, juz mi nocka zaszła
Już ciemności wszędy.

Trzeba sie zapytać, doktora mądrego
Którędy mam szukać, którędy mam szukać
Syneczka swojego.

Gabryjelu Święty, sługo pobożliwy
Zginął mi syneczek, zginął mi syneczek
Teraz tej godziny.

Nie turbuj się Matko, nie turbuj się wiele
Znajdziesz ty syneczka, znajdziesz ty syneczka
Bożego w kościeli.

Pośrodku kościoła, doktorowi siedzą
Doktorowi siedzą, pisma nauczają
Pisma nauczają.

Nie masz to dzieciątka roku trzynastego
Żeby nauczało, żeby nauczało
Doktora mądrego.

Synu mój ty synu, synu mój jedyny
Zraniłeś mi serce, zraniłeś mi serce
Teraz tej godziny.

Nie tyle ty Matko, żal’u bedziesz mniała
Jak ty mnie na krzyżu, jak ty mnie na krzyżu
Będziesz piastowała.

Wolałabym synu, stokroć razy umrzeć
Niż ciebie mój synu, niż ciebie mój synu
Raz na krzyżu ujrzyć.

Matko moja, matko, umierać nie będziesz
Tylko mnie na krzyżu, tylko mnie na krzyżu
Ty piastować będziesz.

Bronisława Chmielowska, Kresy, Dolny Śląsk. Nagranie prywatne Joanny Skowrońskiej 2014.

Ośmiu godzie

Ośmiu godzie, ośmiu godzie
szedł Pan jezus po ogrodzie
I szedł sobie na ochłodę
NIesie panna w konwii wodę.

Stań i panno łodpocznij se
Dej ty wody, napije się
Kiej ta woda jest nieczysta
Naleciało prochu, liścia.

I tyś panno nie czyściejsza
Ze wszystkich żeś najgrzeszniejszo
Boś dziewięciu mężów miała
Żadnemuś nie ślubowała.

A z każdym żeś dziatki miala
W studni żeś ich potopiła
W studni żeś ich potopiła
Piekło duszami zgęściła.

Zrozumiała, że to sam Bóg
Upadła mu krzyżem do nóg
Wstań i panno nie lękaj się
Idź do kościoła spowiadoj się.

Do kościoła wstępowała
Na trzy sążni ziemia drżała
Tak się długo spowiadała
Że aż w proch się rozsypała.

Dzwony same zadzwoniły
I anieli przemówili
Droższa dusza u Jezusa
Niż na tym świecie klejnoty.

A na górze zły duch siedział
(A na chórze diabeł siedział)
I tak do niej przepowiedział
Darmo ci się modlić Bogu
Jużeś na piekielnym progu.

Z tamty strony za kościołem
Rozmowio się dusza z ciałem
Ciało, ciało źleś działało
Żeś ło mje nie pamiętało.

Joanna Skowrońska, Dolny Śląsk, Łęczyckie. Melodia i tekst od reemigrantki z byłej Jugosławii Michaliny Ładochy z Gościszowa.

Więcej o Przywodach przeczytasz tutaj.

A tu w tej chałupce

A tu w tej chałupce są tu same głupce, są tu same głupce.
Nikomu nie dają i sami ni mają i sami ni mają.
Matecki, matecki kazcie swej córecki kazcie swej córecki.
Do kościołóa bierzcie, z kościoła przyjdziecie to nam dyngus dacie.
Nie dacie, nie dacie zandego jajecka, zadnego jajecka.
Zostawcie, zostawcie dla małego dziecka, dla małego dziecka.

Joanna Skowrońska, Dolny Śląsk, Łęczyckie. Melodia i tekst z Łowickiego od Rozalii Kwiecińskiej.