Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna Nasza Marzaneczka na buku, na buku Po co żeś tam wyszoł ty guchu, ty guchu Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na dąbku, na dąbku Po co żeś tu wyszoł, gołąbku, gołąbku Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na kole, na kole Po co żeś tam wyszoł ty wole, ty wole Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka w sąsieku, w sąsieku Wyniesiemy se ją poleku, poleku Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na gminie, na gminie Wyglądo okienkiem, na świnie, na świnie Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na dachu, na dachu Po co żeś tam wyszoł ty łachu, ty łachu Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka nadobna, nadobna Tej strzeleckiej gofce podobna, podobna Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka jako kwiat, jako kwiat Dziwo, dziwo jej się cały świat, cały świat Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzanecka w piwnicy, w piwnicy Chodzą do niej, chodzą panicy, panicy Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka jak rzaza, jak rzaza Godnać, ona godna cesarza, cesarza Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka już w lesie, już w lesie Wiezie się z cesarzem w kolesie, w kolesie Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka już rada, już rada Bo miała już króla, cesarza, cesarz Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Gdy miły Jezus był w Betaniji, Żałosną mowę uczynił Pannie Maryi. Matko kochana, smutna nowina, Bo już jutro ty pożegnasz, Swojego Syna.
Ref: O Matko, Matko dla Syna Swego Gdy koniec życia nadejdzie broń mnie grzesznego Ach Jezusie mój, drogi skarbie mój, Kiedy nastąpi skonanie, Ty sam przy mnie stój.
Widzisz tę głowę pełną mądrości, W piątek tysiąc ran jej dadzą cierniowe ości. Twarz moją widzisz słońcu podobną, Zobaczysz pięściami zbitą, wielce frasobną.
Ref. O Matko moja, dla syna twego…
Me ręce, Matko, co świat stworzyły, Będą do krzyża przybite, aż porwą żyły. Widzisz me nogi, co pracowały Żeby wszystkie dusze ludzkie, zbawienie mniały.
Ref: O Matko…
I jeszcze dzisiaj masz mnie żywego, W piątek mnie piastować będziesz już umarłego. Mój Jezu drogi, Synu kochany, Dlaczegóż Cię Ojciec posłał na takie rany?
Ref: O Matko…
Do tychże słow tekst za Bronisławą Chmielowską. Dalej za: Michał Chorzępa, Pieśni o Męce Pańskiej, Kraków 2001, s. 15-19.
Pozwólże Synu, bym ja umarła, A możebym ja grzesznikom niebo otwarła. Żaden nie może w upadku srogim, Grzesznikom nieba otworzyć, gdy nie jest Bogiem. Ref: O Matko…
Ale Ty Matko, tylko człowiekiem, Którą Mi za Matkę obrał Ojciec przed wiekiem. Albo mi pozwól, żebym omdlała, Żebym gorzkiej Twojej męki już nie widziała. Ref: O Matko
Któżby Mnie płakał, Matko kochana, Kiedy uczniowie uciekną, wyjąwszy Jana. Ty sama jedna, będziesz płakała, W swoim sercu z Mojej męki bardzo bolała. Ref: O Matko…
Twa w Betanii Wielkanoc będzie, Z Magdaleną i Łazarzem, lecz gorzka srodze. Kiedy noc całą tak rozmawiali, We czwartek rano ze świtem tak się żegnali. Ref: O Matko…
Jezus uklęknął na swe kolana, Błogosław idę na męki, Matko kochana. Cóżbym za Matka, okrutna była, Bym Synowi na śmierć taką błogosławiła. Ref: O Matko…
Ale to wola Ojca Twojego, Niechaj Tobie błogosławi z nieba górnego. Żegnam wnętrzności, co Mnie nosiły, I piersi, które całego Mnie wykarmiły. Ref: O Matko…
Żegnam Twe ręce, co piastowały, Delikatne Ciało Moje, kiedym był mały. Żegnam Twe nogi, które biegały, Do Egiptu przed Herodem, gdy uciekały. Ref: O Matko…
Żegnam Twe serce, co Mnie kochało, Ojca Mego, za lud wierny, ze Mną błagało. Wszystkim Twym członkom dzięki oddaję, A jednakże Synem Twoim być nie przestaję. Ref: O Matko…
Gdy Matka Boska to usłyszała, Z rzewnym płaczem do Jezusa tak zawołała. Dziękuję Synu, iżeś Mnie przyzwał, Mnie ubożuchną Panienkę za Matkę wybrał. Ref: O Matko…
Że wszystkie prace przyjemne były, Którymi Tobie służyłam, mój Synu miły. Tak się pożegnał z największym żalem, Wybierając się na męki do Jeruzalem. Ref: O Matko…
Gdy się Pan Jezus z Matką pożegnał, Odchodząc do Jeruzalem serdecznie płakał. Matuchna Jego rzewnie płakała, Za swoim Synem płaczącym, tak wyglądała. Ref: O Matko…
Apostołowie pilnie słuchali, Na Jezusa płaczącego też spoglądali. Ach rozmyślajmy, to pożegnanie, By Jezus z Maryją przyszedł nam na skonanie. O Matko Boska, módl się za nami, Niechaj przez Ciebie Maryjo, Niebo zyskamy.
W niektórych wariantach pieśni na zmiane śpiewają refreny O Matko… i Ach Jezusie mój… po każdej zwrotce.
A tu w tej chałupce są tu same głupce, są tu same głupce. Nikomu nie dają i sami ni mają i sami ni mają. Matecki, matecki kazcie swej córecki kazcie swej córecki. Do kościołóa bierzcie, z kościoła przyjdziecie to nam dyngus dacie. Nie dacie, nie dacie zandego jajecka, zadnego jajecka. Zostawcie, zostawcie dla małego dziecka, dla małego dziecka.