Nasiałach se rozmaryjon piyknie mi wschodzi czekałach jou na Jasieńka łón nie przychodzi
Jak Jasieńko nie przychodzi maryjónek piyknie wschodzi piyknie mi rośnie
Transkrypcja:Iwona Wylęgała.
Uwaga Iwony Wylęgały: Pieśń sobótkowa, która u nas była śpiewana podczas wyprosu weselnego i podobnie jak w innyh regionach, przeszła do repertuaru sobótkowego.
Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna Nasza Marzaneczka na buku, na buku Po co żeś tam wyszoł ty guchu, ty guchu Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na dąbku, na dąbku Po co żeś tu wyszoł, gołąbku, gołąbku Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na kole, na kole Po co żeś tam wyszoł ty wole, ty wole Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka w sąsieku, w sąsieku Wyniesiemy se ją poleku, poleku Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na gminie, na gminie Wyglądo okienkiem, na świnie, na świnie Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka na dachu, na dachu Po co żeś tam wyszoł ty łachu, ty łachu Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka nadobna, nadobna Tej strzeleckiej gofce podobna, podobna Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka jako kwiat, jako kwiat Dziwo, dziwo jej się cały świat, cały świat Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzanecka w piwnicy, w piwnicy Chodzą do niej, chodzą panicy, panicy Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka jak rzaza, jak rzaza Godnać, ona godna cesarza, cesarza Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka już w lesie, już w lesie Wiezie się z cesarzem w kolesie, w kolesie Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Nasza Marzaneczka już rada, już rada Bo miała już króla, cesarza, cesarz Marzanka rosła, aże urosła, jak sosna, jak sosna
Hoszu, hoszu, hoszu, siedzi panna w koszu W zielonym wieniusku, w złotym piestrzoniusku Nas goik zielony, piyknie ustrojony
U nasego pana piękne konie mają A jak je wypuscą po placu skokają Nas goik zielony, piyknie ustrojony
U nasego pana zabili barana Zaprosiyli Witka na kwaśne lelitka Nas goik zielony, piyknie ustrojony
Na tym dworskim moście dziwują się goście A co się dziwocie jak nom nic nie docie Nas goik zielony, piyknie ustrojony
Tekst za: Iwona Wylęgała.
Komentarz zespołu: Pieśń obrzędowości wiosennej. Po spaleniu lub utopieniu Marzanny, kukły symbolizującej śmierć, choroby i wszelkie zło, które wydarzyło się przez całą zimę, wracano do wsi z przybranym gaikiem. Wprowadzano w ten sposób nowe życie. Obchodzono z goikiem czy gaikiem całą wieś i śpiewano np. taką pieśń.