Oj siadaj, siadaj Hanusiu z nami
już ci nie pomoże żadne płakanie.
Już płakanie nie pomoże, sześć par koni stoi w dworze
– pozaprzęgane
A jakże będę z wami siadała
Jak ja jeszcze matce nie dziękowała
Dziękuję ci pani matko, żeś mnie wychowała gładko
Teraz nie będziesz.
Oj siadaj, siadaj Hanusiu z nami
już ci nie pomoże żadne płakanie
Już płakanie nie pomoże, sześć par koni stoi w dworze
– pozaprzęgane
A jakże będę z wami siadała
Jak ja jeszcze ojcu nie dziękowała
Dziękuję ci drogi ojcze żemnie wychowałeś dobrze
Teraz nie będziesz.
Oj siadaj, siadaj…
A jakże będę z wami siadała
Jak ja jeszcze bratu nie dziękowała
Dziękuję ci drogi bracie żeś pomagał nieraz w chacie
Teraz nie będziesz.
Oj siadaj, siadaj…
A jakże będę z wami siadała
Jak ja jeszcze siostrze nie dziękowała
Dziękuję ci droga siostro żeś nie traktowała ostro
Teraz nie będziesz.
Oj siadaj, siadaj…
A jakże będę z wami siadała
Jak ja jeszcze progom nie dziękowała
Dziękuję wam drogie progi żem se nieraz stłukła nogi
Teraz nie będę.
Pieśń na wyjazd do ślubu.