Szedł Pan Jezus na przywody, spotkał (zdybał) pannę niesła wody
Grzeszna panno spocznij sobie, niech ja dojdę dasz mi wody
Nie będę ja spoczywała, nie będę wody dawała
Bo ta woda jest nieczysta, naleciało z drzewa liścia
Tyś ją sama znieczyściła, siedem synów utopiła
A coż to za prorok taki, poznał na mnie wszystkie znaki
Grzeszna panno nie lękaj się, (idź) do kościoła spowiadaj się
Jak ona sie spowiadała, to aż pod nia ziemnia drżała
Organy jej same grały, dzwony dzwonić nie przestały.
Więcej o Przywodach przeczytasz tutaj.