Kosiary kosiat

Kosiary kosiat a wytreć powywaje
Bidna wdowońka iz żalu umliwaje
Zażuryłas’a mołoda udowońka
Szczo ny skoszana zylona dubrowońka
Oj ny żurys’a mołoda udowońka
Bude skoszana zylona dubrowońka
Najmu kosiariw to (j) simdisiat czytyry
Szczob wykosyli wsi pahorki, doliny
Kosiary kosiat a wytreć powywaje
Szołkowa trawa spud kosy wylahaje
Bidna wdowońka slozońki utyraje

Zespół śpiewczy z Dobrowody, Podlasie. Nagranie Julita Charytoniuk 2019.

Jedna dzioucha mondro była

Jedna dziołcha mondro była
ogródek se ogrodziyła
maryjónek sioła
bo mu bardzo przoła

O mój miyły maryjónku
co cie siywóm na zagonku
chtóż cie siewać bandzie
jak mie tu nie bandzie

Jak sie chłopcy dowiedzieli
na maryjónek bieżeli
była ciymno nocka
narwali go mocka

A wy chłopcy nie urgejcie
maryjónku nie targejcie
maryjónek drogi
nie pod wasze nogi

Transkrypcja: Iwona Wylęgała

Zespół Śpiewu Tradycyjnego „Niezłe Ziółka” z Opola. Utwór pochodzi z albumu „Folkowe Planety” z 2015. Nagranie za stroną Iwony Wylęgały.

Komentarz zespołu: Pieśń sobótkowa ze Śląska Opolskiego. Zapisana przez Adolfa Dygacza podczas Akcji Zbierania Folkloru Śląskiego w 1954.

Rośnie oset nade drogom

Rośnie oset nade drogom
nigdy nie tykany,
a rozmaryn w ogródeczku
różom przeplatany.

A lelijo co się bujo
ty pachnunce ziele
nie godejże panno grzeczna
z kawalirem wiele.

Bo kawalir nie suminny
Boga się nie boji
rynce składo, do nóg pado
o dusze nie stoi.

Ile wełny, tyle wełny
na bioły owieczce,
tyle smutku i pokory ji pokory
w kożdy panineczce.

Ile liter, tyle liter
na biołym papirze,
tyle złości, fałszywości
w kożdym kawalirze.

Jak wychodzi na ryneczek
czopeczki nie zdyjmie,
włosy mu sie ozlatujom,
jak te dzikie śwynie.

Ji myśi ón, ji mysli ón
o tysiuncny* damie
a ónygo nieboraka
na portki nie stanie.

  • tysiuncny – bogatej
Joanna Skowrońska, Joanna Gancarczyk, Łęczyckie. Melodia i tekst ze wsi Bądków i Warszyce. Zob. J. Hauke, J. P. Dekowski, Folklor Ziemi Łęczyckiej, Warszawa 1980.

Rybeczki, rybeczki

Rybeczki, rybeczki
z morza głymbokigo
czyśta nie widzioły
wioneczka mojigo?

Widziołyśmy Kasiu
Jak se płynoł ładnie
Janek go pochycił
uduźdoł go w bagnie.

Sińgej go Kasiuniu
prawom ronczkom do dna
a jak go dostaniesz
bedziesz Janka godna.

Singała, dostała
ale już niecały
z samego środeczka
trzy róże zleciały.

Trzy róże zleciały
czwarto konwalijo
co ci sie miłościom
do Jakna ozwijo.

Rybeczki, rybeczki
z morza głymbokigo
już my nie szukejta
wionuszka mojigo.

Rzuce go na wode
niech sobie popłynie
niech miłość do Janka
razem z wionkim zginie.

Joanna Gancarczyk, Łęczyckie. Melodia łęczycka z nagrań terenowych, tekst za Z. Hauke i J.P. Dekowski, Folklor Ziemi Łęczyckiej, Warszawa 1980.

„W Wigilię Świętego Jana w Bądkowie nad stawem palono ognisko zwane tu „gorą”. Gdy się ściemniało chłopacy i kawalerowie przebiegali przez wieś, wyciągając z dachów (ze strzechy) wiechcie słomy, wiązali je na długich tyczkach zaostrzonych w tym celu toporkiem, zapalali je i biegali z tym zrazu wokół zagród i pól, a potem wokół ogniska”. Komentarz do pieśni za: tekst za Z. Hauke i J.P. Dekowski, Folklor Ziemi Łęczyckiej, Warszawa 1980.

Pójde ja se

Pójde ja se pójde ja se do dnia do lasa
Hej, hej mocny Boże do dnia do lasa.
Przywiąże se topór do pasa
Narąbie ja chrustu drobnygo
Ogrodze ja ogóderk z niego
Nasieje w nim ziółka róźnego
Uwiję ja wianeczek z niego
Puszcze ja go krajem dunajem
Po drugiej stronie dunaju ułani jadą
Mówi jeden do drugiego wianeczek płynie
Mówi drugi do trzeciego dziewczyna tonie
Mówi trzeci do czwartego ja po nią skoczę
A jak skoczył konia zmoczył i sam utonął
Tylko jego kary konik z siodłem wypłynął
Idźże ty mój kary koniu idźże do domu
Nie powiadaj kary koniu, żem ja utonał
Tylko powiedz kary koniu, żem się łożenioł
Jakie było to żynienie w wodzie tonienie
A te moje druheneczki wodne rybeczki
A ci moi drużbantowie wodni rakowie
A ta oja starościna we wodzie trzcina
Moje weselne starosty starosty nad wodą brzosty
A te moje muzykanty wodne krakanty
A ta moja pani młoda woda aż goda.

Olga Chojak- śpiew, Marta Derejczyk – wiolonczela. Nagranie z koncertu w Legnicy 2013. Prosimy nie kopiować i nie udostępniać poza stroną. Wariant melodyczny i tekstowy od Michaliny Mrozik, reemigrantki z byłej Jugosławii na Dolny Śląsk.

Stanisława Latawiec, Dolny Śląsk, reemigrantka z byłej Jugosławii. Nagranie: Joanna Skowrońska, Zebrzydowa 2017.

Skąd idziesz

Skąd idziesz skąd idziesz
kochaneczko moja
Z roboty, z ochoty,
szerokiego pola.

Skrzypeczku kochany
Ja bym cie prosiła
Graj mi całą nockę
To bym żyto żeła.

Jakżem ja ci grywał
To żeś nie zżynała
Inoś się chłopakom
Po szyjach wieszała.

Dotąd żeś se dotąd
Chodziła rumniana
Pókiś nie siadała
Chłopcom na kolana.

A jakżeś zaczęła
Na kolana siadać
No to ci zaczęli
Rumieńce opadać.

Zbladł wianek, zbladł wianek
I ja sama zbadła
Wianeczek od słońca
Mnie robota zjadła.

Ja wiankim na rosy
Wianiek zielenieji
Robota sfolguje
Liczko zrumienieje.

Skrzypeczku kochany
Jeszcze raz zagrajcie
A wy gospodarzu
Gorzałeczki dajcie.

Skrzypeczku kochany
Jeszcze raz zagrajcie
A wy gospodyni
Jadła dobre dajcie.

Bronisława Chmielowska, Dolny Śląsk, Kresy. „Stare pieśni” wyd. Fundacja Ważka.

Ochota, czyli zabawa na polu, muzykanci grali, gospodarze wynosili posiłek i wódkę dla pomagającej im żąć młodzieży.


Žito žela

Žito žela, oj žito žela lijepa devojka, lijepa devojka

Žito žela, oj žito žela, ječmu govorila, ječmu govorila

Ječme, žito, oj ječme, žito, sijeme plemenito, sijeme plemenito

Ja te žela, oj ja te žela, a ja te ne jela, a ja te ne jela

Svatovski te, oj svatovski te konji pozovali, konji pozovali

Nit’ su moji, oj nit’ su moji, nit’ su brata moga, nit’ su brata moga

Već su našeg, ej vec su našeg kuma debeloga, kuma debeloga

Kust (Joanna Skowronska, Joanna Gancarczyk, Marta Derejczyk), pieśń od reemigrantów z byłej Jugosławii, od Stanisławy Latawiec.