Dopiero num dzisiaj kolanda nastała Najświantsza panionka kolandy śpiwała Posła do kościoła kolandy śpiwała Swojigo synecka za runcka trzymała Oj synu, mój synu ty rózany kwiecie Pobłogosław ludzi choć na całym świecie Pobłogosław ludzi, starygo, małygo Niechaj wychwalajo Boga prawdziwygo Ji wy tyz anieli po niebie biegocie A kumóz wy kumóz kolandy śpiewocie Tobie matko, tobie, tobie boleściwo Tobie o synecka serdusko omdlywo
Maria Bienias, Wola Korycka, Mazowsze. Nagranie Zbigniew Mądry 2017.
Przy onej dolinie, w Judzkiej krainie, * Gdyśmy paśli owce w gęstej krzewinie: * Aż tu z prędka Aniołkowie * Krzyczą: bieżcie pastuszkowie * Do Betleem.
Witać Zbawiciela dziś zrodzonego, * Na zimnie w stajence położonego; * Służy Mu tam osieł z wołem, * Zagrzewając Pana społem * Chu chu, chu chu.
Ja siedząc na budzie, z wielkiego strachu * Zleciałem na ziemię z samego dachu; * Którzy byli tam Anieli, * Zaraz się ze mnie na śmiali, * Do rozpuku.
Dźwiglić mnie z ziemi owi Anieli, * Aż mi skołatali koźlę w kobieli: * Wstań nieboże, Bóg pomoże, * Wstań Michale. Ale, ale * Bok mnie boli.
Porwałem się przecie z pomocą Bożą; * Pobiegłem do braci co siano wożą: * Powiadając swą przygodę, * Oni ze mną poszli w drogę * Do Betleem.
Kuba biegł do trzody, schwytał owieczkę; * Tomek wziął mleka dzban, Jan kukiełeczkę; * A ja z budy wziąwszy dudy, * Choć nie mogę, biegnę w drogę * Za drugimi.
Przyszliśmy do szopki, aż Panieneczka, * Piastuje Dziecinę, jak Aniołeczka: * My Mu dali swe ofiary, * Co kto może, przyjmij Boże * Utajony.
Dziecina przyjmując mruga oczkami, * Skazuje na dudki paluszeczkami: * Zagrać Panu chętnie trzeba, * On nam da zapłatę z nieba * Nieprzeżytą.
Zagraliśmy skoczno, aż Józef stary * Nie mogąc się wstrzymać, skacze bez miary: * Nuże Grzelo, nuże Wachu, * Nuż Ambroży, nuże Stachu, * Nuże w duszy, nu.
Zatrzęsła się z nami cała stajenka, * Cieszyło się Dziecię, śmiała się Panienka; * Nuże Kuba, nu Michale, * Nu Walaszku i ty Janie * Nu skoczno, nu.
Jak się już skończyły one radości, * Rzekł nam Józef stary, żegnając gości: * Za waszą taką szczodrotę, * I za tę miłą ochotę * Bóg wam zapłać.
Potem się Dziecięciu na sen zbierało, * Żebyśmy już poszli, rączką kiwało: * Idźże Tomku, idź Michale, * Idź ty Kuba i ty Janie * Do swej trzody.
Michał się wymawia: chodzić nie mogę; * Kiedym z budy zleciał, skręciłem nogę; * I wszyscy się upraszali, * Aby dłużej pozostali * Przy Dzieciątku.
Jakże Cię odejdziem pociecho nasza, * W tak okropne mrozy idąc do lasa? * Nie wygonisz nas stąd Panie, * Miłe nam z Tobą mieszkanie * W tej tu szopie.
Pastorałka dla rzemieślników. Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych, red. Karol Miarka, Mikołów – Warszawa 1904.
Joanna i Sabina Skowrońskie, Dolny Śląsk. Melodia i tekst od Stanisławy Latawiec, Michaliny Mrozik, Janiany Bieńkoi Stefanii Gołąb, reemigrantek z byłej Jugosławii z przekazu bezpośredniego. Nagranie prywatne 2021.
Alom besper, alom besper rozgloryja, Wczoraj była mizonija, dziś dobry wieczór. Dobry wieczór, szczodry wieczór, A dajże nam Królu Niebieski dziś dobry wieczór. My temu królowi, odkupicielowi, złoto mirrę i kadzidło ofiarowali. Złoto, mirrę i kadzidło jest w rękach kapłana by te mirrę oznaczało te męki pana. Gospodarzu, gospodyni, A idźże ty do komory ukrój słoniny. Wleź na fase, zdejm kiełbasę, będzimy cię pamiętali tak długie czasy. Suchej marchwii ani rzepy nie bierzemy, za to panie gospodarzu nie dziekujemy. Grochu misę, ciele łyse, to weźmiemy za to panie gospodarzu podziekujemy. A dajże nam, nie żałuj nam talara bitego, będziemy cię pamiętali roku drugiego.
Olga Chojak, Joanna Skowrońska, melodia i tekst od Bronisławy Chmielowskiej, Dolny Śląsk, przesiedlonej z Kresów (lwowskie).
Alom besper – prawdopodobnie od szalom vesper, czyli dobry wieczór, co sugeruje także dalszy ciąg pieśni.
Nowe Lato, Dobre Lato Inszy czas nadchodzi Z wesołością i z radością Jezus nam się rodzi. Wiawat, wiwat Jezusowi Wiawat, wiwat boskiemu synowi Wiwat an wieki!
Kur na dachu, w wielkim strachu skrzydełkami wieje Z wesołością i z radością Do Jezusa pieje. Wiwat, wiwat Jezusowi Wiwat wiwat boskiemu synowi Wiwat na wieki!
Panieneczka jak laleczka Śliczna sie przebiera Z wesołością i z radością Jezusa powija. Wiwat, wiwat Jezusowi Wiwat wiwat boskiemu synowi Wiwat na wieki!
Stanisława Latawiec, Michalina Mrozik, Janina Bieńko, Stefania Goląb, Dolny Śląśk, reemigrantki z byłej Jugosławii. „W domu Kidów” wyd. Fundacja Ważka.
W rajskim ogródku rosła lilija A któż ją sadził? – Panna Marynia. Jak sadziła, tak sadziła Tak liliji podliwała Panna Marynia.
I przyszedł do nij tatunio jeji – Daj mi Maryniu kwatek z liliji. – Nie dam, nie dam ni kwiateczka, Bo mi uschnie lilijeczka Ja ją sadziła Boga prosiła.
I przyszła do nij mamunia jeji – Daj mi Maryniu kwatek z liliji. – Nie dam, nie dam ni kwiateczka, Bo mi uschnie lilijeczka Ja ją sadziła Boga prosiła.
I przyszedł do nij braciszek jeji – Daj mi Maryniu kwatek z liliji. – Nie dam, nie dam ni kwiateczka, Bo mi uschnie lilijeczka Ja jo sadziła Boga prosiła.
I przyszedł do nij najmilszy jeji – Daj mi Maryniu kwatek z liliji. – Zabierz, zabierz do kwiateczka, Juz nie uschnie lilijeczka Tobie sadziłam Boga prosiłam.
Po nagabok panie gospodarzu do ciebi Prosił ci Pan Jezus na poradeńke do siebi Obiecał ci sto kop żyta na polu A dajże ci Boże, szczęścia i zdrowia W Twoim domu!
Po nagabok pani gospodyni do ciebi Prosił ci Pan Jezus na poradeńke do siebi Obiecał ci sto kop pszenicy na pol’u A dajże ci Boże, szczęścia i zdrowia W Twoim domu!
Po nagabok panie gospodarzu do ciebi Prosił ci Pan Jezus na poradeńke do siebi Obiecał ci sto kop siana na łące A dajże ci Boże, szczęścia i zdrowia Twojej żonce!
Bronisława Chmielowska, Kresy, Dolny Śląsk. Nagranie prywatne 2014.Pieśni Odzyskane, Dolny Śląsk. Pieśń od Bronisławy Chmielowskiej z Kresów przesiedlonej na Dolny Śląsk.
Tam u Jasieńka kalinowy sadek, kalina Chodzi tam Jasio, na skrzypeczkach gra wesoło. Przyszed do niego Tatunio jego i woła Chodź, Jasiu do dom, dawno cie wołom bo już czas.
Do dom nie pójde aż tonejka dujde, aż dujde ni ma tu tego kochania mego co ja wiem.
Przyszła do niego matejka jego i woła Chodź, Jasiu do dom, dawno cie wołom bo już czas.
Do dom nie pójde aż tonejka dujde, aż dujde ni ma tu tego kochania mego co ja wiem.
Przyszła do niego najmilsza jego i woła Chodź, Jasiu do dom, dawno cie wołom bo już czas.
Tonejka duszeł, z najmilszo poszed, już poszed Kasiejku moja tyś mi najmilsza i najładniejsza, bądź moją.
Olga Chojak, Dolny Śląsk. Pieśń od Anny Malec (Jędrzejówka, Lubelskie)