Bóg w Trójcy Świętej

Bóg w Trójcy świętej uczynił niebo,
Żeby grzesznika przyjął do niego
Który go przez grzech jego strącił,
Chciał by się do niego wrócił,
Dziwnym sposobem.


Bóg Ojciec, Syna z łona swojego,
Zsyła na okup człeka grzesznego.
Tak Bóg Syn, Jezus najmilszy,
Idzie na świat, nie kto inszy,
Zbawić człowieka.


Zstępuje poseł z nieba górnego,
Jako pociecha ludu grzesznego.
Bóg Ojciec swą wszechmocnością.
Duch święty swoją mądrością,
Wszystko naprawił.


Panna poczęła i porodziła
Którego dziewięć miesiąc nosiła
Położyła go na sianku
Sama klękła na kolanku
Z wielkim weselem.


Pasterze, którzy straż trzód trzymali,
Światłość na niebie wielką ujrzeli
Anioł się im okazuje,
Do Betlejem oznajmuje,
Przywitać Pana.


A gdy ujrzeli Dzieciątko we żłobie
Ubogo leży w człeczej osobie.
Padli przed Niem na kolana,
Przywitali swego Pana
Z wielką radością
Z wielką miłością!

Bronisława Chmielowska, Dolny Śląsk, Kresy. „Stare pieśni” wyd. Fundacja Ważka.