Cztery lata zawszem pasał

Cztery lata zawszem pasał w tej tu dolinie,
Jako żywo nie słyszałem o tej nowinie.
Że Synaczka Panieneczka miała porodzić,
By panieństwo z macierzyństwem miało się zgodzić.
A tu teraz kompanija tak se mówiła:
Że Panna Syna na sianku w żłobie powiła.
Potwierdzają tę nowinę i Aniołowie,
Wyśpiewują dziś Gloria wdzięczni posłowie.
Chwała Bogu nieskończona na wysokości,
Za te miłe charaktery z swojej litości.
W nazareńskiej oraz czystej ślicznej Panience,
W gwiazdolitej dziś słonecznej jasnej stajence.
Pójdźmy widzieć wielki widok nie dyskurując,
Razem bracie do Betleem wskok podskakując.
Witać Pannę oraz Matkę Boga człowieka,
Bo nas pewnie tam niebieska zapłata czeka.
Z czemże się tam pokażemy my pastuszęta,
Gdy nie mamy nic godnego my niebożęta.

Torby próżne, w nich ni sera nie masz, ni chleba,
Dla Panięcia zesłanego nam wszystkim z nieba.
Weźmy z sobą z trzody naszej choć po baranie,
Przyjmie od nas malusieńkie to śliczne Panie.
Wreszcie i serca naszego mu nie żałujmy,
Niem Panicza po kolędzie dziś udarujmy.
Witaj Panie i Hetmanie, nasz dar nad dary,
Oto od nas wszystkich przyjmij serca ofiary.
Jeżeli chcesz i tłustego tego barana,
Niechaj będzie nasze serce wdzięczne dla Pana.
Czołem bijem przy daninie tobie Paniczu,
Pieluszkami skrępowany nieba dziedzicu
Niech ci będzie wieczna chwała od kompanii
Całej naszej, Józefowi, także Maryi.

Teresa Fuczyło, Ludwika Mazij i Stanisława Dąbrowska, Dolny Śląsk, Kresy. „Od wschodu słońca. Tradycje muzyczne na Dolnym Śląsku” wyd. Fundacja Ważka.
Stanisława Latawiec, Michalina Mrozik, Janina Bieńsko, Stefania Goląb, Dolny Śląsk, Jugosławia. Nagrania z kasety z lat 80. dzięki uprzejmości Leonardy Rutyny i Stefanii Szmit. Nie udostępniać poza stroną.

Od wschodu słońca

Od wschodu słońca, od wschodu słońca trzej króle jadą
Panu naszemu narodzonemu trzej dary kładą
Jeden mu mirrę, drugi kadzidło, a trzeci złoto
By otrzymali w niebie koronę wszyscy trzej za to
Herod złośliwy, Herod złośliwy, gdy się dowiedział
Kazał wyrębać malutkie dzieci na całym świecie
Matka Najświętsza, Matka Najświętsza, gdy wieść usłyszała
Z Jerozolimy aż do Egiptu z dzieckiem uciekała
Wyszła na pole, wyszła na pole chłop pszeniczkę siał
Szczęść Boże chłopku, szczęść Boże chłopku jutro będziesz żał
Herod złośliwy, Herod złośliwy na siwym koniu
Za Matką Najświętszą, za Matką Najświętszą leciał w pogoniu
Wyjechał na pole, wyjechał na pole chłop pszeniczkę żał
Czy żeś nie widział jakiej niewiasty z małym dzieciątkiem?
Widziałem królu, widziałem panie, jam pszeniczkę siał
Bodajby tobie kat głowę zrębał, czemuś nie znać nie dał?
Wyjechał na pole, wyjechał na pole jego wielka chciwość
Tam go zabiła, tam go zaćmiła wielka Boska siła.

Katarzyna Bochenek, Dolny Śląsk, Kresy. „Od wschodu słońca. Tradycje Muzyczne na Dolnym Śląsku” wyd. Fundacja Ważka.

Mesyasz przyszdł na świat

 Mesyasz przyszedł na świat prawdziwy, * I Prorok zacny z wielkimi dziwy, * Który przez Swoje znaki, Dał wodzie winne smaki, * W Kanie Galilejskiej.

 Wesele bardzo zacne sprawiono, * Pana Jezusa na nie proszono, * I Zwolenników Jego, * By strzegli Pana swego, * W Kanie Galilejskiej.

 Z wielkim dostatkiem potrawy noszą, * Pana Jezusa, aby jadł, proszą: * Wszystkiego dosyć mają, * Tylko wina czekają, * W Kanie Galilejskiej.

 Matka zaś Jego, gdy to ujrzała, * Oblubieńcowi dogodzić chciała: * Prosiła Swego Syna, * By uczynił z wody wina, * W Kanie Galilejskiej.

 Pan Jezus chcąc tem uszlachcić gody: * Kazał nanosie dostatkiem wody: * Hej gody, gody, gody! * Wnet będzie wino z wody, * W Kanie Galilejskiej.

 Wnet prawdziwego Boga poznali, * Gdy zamiast wody wino czerpali: * Hej wino, wino, wino! * Lepsze niż pierwej było, * W Kanie Galilejskiej.

 Przez narodzenie Twojego Syna, * Każ nam nalewać Panienko wina! * Hej, wina, wina, wina! * U tak Dobrego Pana, * W Królestwie niebieskiem.

Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych, red. Karol Miarka, Mikołów – Warszawa 1904.

Śpiewaczki z Nowej Wsi Lubińskiej, Dolny Śląsk, Kresy. Nagrania Joanna Skowrońska 2014.

Turoń

Tańcuj turoniu, tańcuj niebogi
Zarobimy sobie tu na pierogi
Półtora pieroga to nic nie znaczy
Niech sobie turoń troche poskaczy
Aż się wywrócil do góry nogami!

Joanna, Sabina, Kalina Skowrońskie, Dolny Śląsk. Melodia z Kresów. Nagranie 2021.

Tańcował turoń między diabłami
Aż się wywrócił do góry nogami!

Sabina, Kalina Skowrońskie, Dolny Śląsk. Melodia z Kresów. Nagranie 2021.

Według podań grupa kolędników chodziła niegdyś z żywymi zwierzętami i być może kolędowanie z turoniem jest pokłosiem tamtych zwyczajów. Na strój turonia składały się przeważnie dwa istotne elementy – wykonana drewna maska oraz długa szara płachta (często nazywana derką), pod którą skrywała się osoba trzymająca maskę. Maska powinna być zrobiona z dwóch części, tak by turoń mógł kłapać pyskiem. Często za jednego turonia przebierały się czasem dwie bądź nawet trzy osoby. Turoń pełni funkcję tzw. maszkary – straszydła, które poza budzeniem strachu, potrafiło także wywołać śmiech. Gdy kolędnicy śpiewali, turoń harcował i figlował, wywołując w ten sposób śmiech bądź też strach. Trudno było mu śpiewać wraz z resztą kolędników, aczkolwiek starał się przynajmniej mlaskać i kłapać pyskiem. Ważnym elementem było tzw. cucenie turonia. Zmęczony harcami turoń padał na ziemię, zaś zadaniem reszty kolędników było ocucenie go poprzez wypowiedzenie stosownych zaklęć, a także poprzez wlanie mu do gardła ozdrowieńczego eliksiru w postaci wódki. W kolędoawniu z dziećmi bywają to słodycze. Po wykonaniu tych czynności, turoń wstawał. Ożywianie turonia i towarzyszące temu zabiegi nawiązują do obrzędów magii wegetacyjnej dawnych Słowian, praktykowanych w tym okresie roku podczas świąt agrarnych (głównie Święta Godowego). Zgon, a następnie zmartwychwstanie turonia symbolizowały odrodzenie ziemi, która na zimę zasypia, by obudzić się wiosną. Zatem Turoń symbolizował również płodność i dostatek (Zob. H. Czachowski, Geneza i Funkcje kolędowania [w:] H. Czachowski, A. Kostrzewa-Majoch, H. M. Łopatyńska, Akwizytorzy szczęścia. O dawnych i współczesnych kolędnikach, Toruń 2004).

Więcej o kolędowaniu zimowym tutaj.

Bóg w Trójcy Świętej

Bóg w Trójcy świętej uczynił niebo,
Żeby grzesznika przyjął do niego
Który go przez grzech jego strącił,
Chciał by się do niego wrócił,
Dziwnym sposobem.


Bóg Ojciec, Syna z łona swojego,
Zsyła na okup człeka grzesznego.
Tak Bóg Syn, Jezus najmilszy,
Idzie na świat, nie kto inszy,
Zbawić człowieka.


Zstępuje poseł z nieba górnego,
Jako pociecha ludu grzesznego.
Bóg Ojciec swą wszechmocnością.
Duch święty swoją mądrością,
Wszystko naprawił.


Panna poczęła i porodziła
Którego dziewięć miesiąc nosiła
Położyła go na sianku
Sama klękła na kolanku
Z wielkim weselem.


Pasterze, którzy straż trzód trzymali,
Światłość na niebie wielką ujrzeli
Anioł się im okazuje,
Do Betlejem oznajmuje,
Przywitać Pana.


A gdy ujrzeli Dzieciątko we żłobie
Ubogo leży w człeczej osobie.
Padli przed Niem na kolana,
Przywitali swego Pana
Z wielką radością
Z wielką miłością!

Bronisława Chmielowska, Dolny Śląsk, Kresy. „Stare pieśni” wyd. Fundacja Ważka.

Hej nam hej, panie gospodarzu

Kolęda życząca dla gospodarza.

Hej nam hej, panie gospodarzu, pani gospodyni, hej nam hej!
Hej nam hej, coś my wam powimy i rozweselimy, hej nam hej!
Hej nam hej, na waszym ugorze złoty płużek orze, hej nam hej!
Hej nam hej, sam Pan Jezus chodzi święty Józef wodzi, hej nam hej!
Hej nam hej, najświętsza panienka śniadanieczko nosi, hej nam hej!
Hej nam hej, śniadaneczko nosi pana Boga prosi, hej nam hej!
Hej nam hej, chodźże miły panie chodźże na śniadanie, hej nam hej!
Hej nam hej, jak se pośniadamy, to se pogadamy, hej nam hej!
Hej nam hej, jak se pośniadali, tak se pogadali, hej nam hej!
Hej nam hej, będzie tu pszeniczka, sama ozimiczka, hej nam hej!
Hej nam hej, będą tutaj kłosy pod same niebiosy, hej nam hej!
Hej nam hej, będzie tu kopeczek jak w niebie gwiazdeczek, hej nam hej!
Hej nam hej, będą tu kosiarze same gospodarze, hej nam hej!
Hej nam hej, będą gwiozdareczki same panieneczki, hej nam hej!
Hej nam hej, będą tu grabiarze same młodzieniarze, hej nam hej!
Hej nam hej, będzie tu snopeczek jak w niebie gwiazdeczek, hej nam hej!
Hej nam hej, pozwozimy snopy do ty nowy szopy, hej nam hej!
Hej nam hej, snopy pozwozimy, ludziom wypłacimy, hej nam hej!
Hej nam hej, dajże biały złoty z ty swoi ochoty, hej nam hej!
Hej nam hej, a bójcie się Boga ukrajcie piroga, hej nam hej!

Stanisława Latawiec, Michalina Mrozik, Janina Bieńko, Stefania Gołąb, Dolny Śląsk, Jugosławia. „W domu Kidów” wyd. Fundacja Ważka.

Niejedna dziewczyna

Niejedna dziewczyna u swojej mamusi róży kwiat, hej róży kwiat

Służą jej panowie, my kawalerowie, cały świat, hej cały świat

Chusteczka na niej jakby na pani, ja to dał, hej ja to dał

Bo żem się w nij wiernie zakochał, hej pod winem, tam pod wineczkiem zielonym

Sukienka na niej jakby na pani, ja to dał, hej ja to dał

Bo żem się w nij wiernie zakochał, hej pod winem, tam pod wineczkiem zielonym

Trzewiczki na niej jakby na pani, ja to dał, hej ja to dał

Bo żem się w nij wiernie zakochał, hej pod winem, tam pod wineczkiem zielonym

Pończoszki na niej jakby na pani, ja to dał, hej ja to dał

Bo żem się w nij wiernie zakochał, hej pod winem, tam pod wineczkiem zielonym

Korale na niej jakby na pani, ja to dał, hej ja to dał

Bo żem się w nij wiernie zakochał, hej pod winem, tam pod wineczkiem zielonym

Stanisława Latawiec, Dolny Śląsk, Jugosławia. „W domu Kidów” wyd. Fundacja Ważka.

Kolęda dunajowa, łącząca funkcję składania życzeń: zdrowia i szczęścia, z funkcją zalotów. Jest to przedłużenie szczodraków i podłazów. Kolędować moga chłopcy dziewczynom, jak i dziewczęta chłopcom. Kolędy do panny czy kawalera śpiewano podczas zimy w południowo – wschodnich regionach Polski. Natomiast na północnym wschodzie śpiewa się je na wiosnę. „Poetyka kolędy życzącej tkwi korzeniami w starej symbolice, stąd uderzająca wielowymiarowość i pojemność znaczenia motywów: złoto jest oznaką bogactwa i zarazem niezniszczalnego sacrum życia; jabłko jest owocem jabłoni i wyrazem miłości gotowej do oddania się drugiemu człowiekowi; chłopca do dziewczyny koń niesie w znaczeniu zbliżenia się w przestrzeni fizycznej, jak i żywego rwącego pragnienia. (…)Wielka woda – dunaj jest żywiołem symbolizującym w kulturze ludowej potencjalność, początek, i koniec wszystkiego, siłą dającą życie, regenerującą i oczyszczającą. Od nazwy dunaj – wielkiej, żywej wody – kolędowanie w okolicach Biłgoraja nazywa się dunajowaniem, za piesni dunajowymi”. J. Bartmiński, Kolędowanie na Lubelszczyznie, PTL 1986.

Niech gospodarz wesół będzie

Z Bogiem, z Bogiem już idziemy, za kolędę dziękujemy!
Niech wam da Bóg szczęście, zdrowie i majątek w waszym domie!
Wiwat! Wiwat!
Teraz idziem w imię Pańskie, otworzą się wrota rajskie!
Przez narodzenie Jezusa, będzie w niebie wasza dusza
Królowała!
Niech gospodarz wesół będzie, co nas przyjął po kolędzie.
Jemu za to dobre lato i wesoła podróż za to!
Wiwat! Wiwat!

Stanisława Latawiec, Dolny Śląsk, Jugosławia. „W domu Kidów”, wyd. Fundacja Ważka.

Sabina, Kalina Skowrońskie, Dolny Śląsk. Nagranie 2021.

Iszła Hanusia

Iszla Hanusia krajem Dunaju, ja za nią

Hejże ja za nią, za Hanusieńką kochaną

Na Hanusieńce śliczna chusteczka, kto jej dał

Hejże ja jej dał, bom się w niej wiernie zakochał

Na Hanusieńce śliczne korali, kto jej dał

Hejże ja jej dał, bom się w niej wiernie zakochał

Na Hanusieńce śliczna bluzeczka, kto jej dał

Hejże ja jej dał, bom się w niej wiernie zakochał

Na Hanusieńce śliczny gorsecik, kto jej dał

Hejże ja jej dał, bom się w niej wiernie zakochał

Na Hanusieńce śliczny fartuszek, kto jej dał

Hejże ja jej dał, bom się w niej wiernie zakochał

Na Hanusieńce śliczne buciki, kto jej dał

Hejże ja jej dał, bom się w niej wiernie zakochał

Kolęda dunajowa, łącząca funkcję składania życzeń: zdrowia i szczęścia, z funkcją zalotów. Jest to przedłużenie szczodraków i podłazów. Kolędować moga chłopcy dziewczynom, jak i dziewczęta chłopcom. Kolędy do panny czy kawalera śpiewano podczas zimy w południowo – wschodnich regionach Polski. Natomiast na północnym wschodzie śpiewa się je na wiosnę. „Poetyka kolędy życzącej tkwi korzeniami w starej symbolice, stąd uderzająca wielowymiarowość i pojemność znaczenia motywów: złoto jest oznaką bogactwa i zarazem niezniszczalnego sacrum życia; jabłko jest owocem jabłoni i wyrazem miłości gotowej do oddania się drugiemu człowiekowi; chłopca do dziewczyny koń niesie w znaczeniu zbliżenia się w przestrzeni fizycznej, jak i żywego rwącego pragnienia. (…)Wielka woda – dunaj jest żywiołem symbolizującym w kulturze ludowej potencjalność, początek, i koniec wszystkiego, siłą dającą życie, regenerującą i oczyszczającą. Od nazwy dunaj – wielkiej, żywej wody – kolędowanie w okolicach Biłgoraja nazywa się dunajowaniem, za piesni dunajowymi”. J. Bartmiński, Kolędowanie na Lubelszczyznie, PTL 1986.

Bronisława Chmielowska, Dolny Śląsk, Kresy. „Stare pieśni” wyd. Fundacja Ważka.
Pieśni Odzyskane, Dolny Śląsk. Z koncertu na 25. lecie RCKL.

Oracje kolędnicze / szczodraki

Szczodraki bądź podłazy znane głównie na wschodzie Polski oraz wśród przesiedleńców z Kresów na ziemie zachodnie. Czas szczodrowania bądź podłazów zależny był od ragionu i mógł odbywać się: w Wigilię Bożego Narodzenia, na Świętego Szczepana, w Nowy Rok, w Trzech Króli. Szczodrowały zwykle dzieci, zależnie od regionu, chłopcy (zwykle na Nowy Rok) bądź dziewczynki (na Trzech Króli). Dzieci miały określony porządek oracji i pieśni. Formą wynagrodzenia były szczodraki, czyli specjalnie wypiekane pieczywo (rogaliki, rogaty chleb, bałabuszki) lub pierogi, czy drobne pieniądze. Kiedy gospodarze obdarowali szczodrze – oracje wychwalały ich, kiedy nie dano nic – skandowano im złorzeczenia.

Oracja od Stanisławy Latawiec, Dolny Śląsk, reemigrantka z b. Jugosławii.

Szczodraczki, kołaczki, powiadali nam
Jak nie dacie szczodraczków, kołaczków, dajcie chleba krom
Zapłaci wam Pan Bóg z nieba i ten święty Jon (Jan)
A która gospodyni szczodraków nie piekła, to pojedzie na kociubie do piekła!

Stanisława Latawiec, Dolny Śląsk, Jugosławia. „W domu Kidów” wyd. Fundacja Ważka.

Felicja Włodarczyk, Kijany, Lubelszczyzna za „Kolędowanie na Lubelszczyznie”, wyd. PTL 1986.

Szczodraki kołaki powiadamy wam!
Szczodra Pani, dobra Pani dajcie że i nam!
Jak nie dacie szczodraka, kołaka, dajcie chleba glin.
Zapłaci wam Pan Jezus za ten dobry dzień!

Joanna Skowrońska, Dolny Śląsk. Nagranie 2021.

Szczodraki z Ulowa za „Kolędowanie na Lubelszczyznie”, wyd. PTL 1986.

Młoda pszczółka słodycz czuje
a ja wam gospodyni powinszuje:
żebyście sto lat żyli, a po śmierci w niebie byli!

Na szczęście, na zdrowie
ze Świętym Szczepanem!
Niech wam pan Bóg daje
A wasza stodółka
ze zbożem zostaje.

Ach witaj, witaj Jezu nasz!
Juz po szczodrakach chodzić czas!
Tegośmy roczek czekali
Byście szczodraków dawali!

Sabina, Joanna Skowrońskie, Dolny Śląsk. Nagranie 2021.

Na zdrowie, na Nowy Rok
Żeby wam się wiodło
Przybywało coraz jedno
Pszenica, jarzyna
I na piecu dzieci kupica.
Nie dajcie nam długo stać
Bo wam będziem strzeche rwać.
Będziem ogień palić
Będziem nogi grzać!

Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok!
Żeby wam się rodziła pszenica i groch!
W każdym kątku po dziesiątku
A w stajence po cielątku, po źrebiątku
A wy byście długo żyli
Kiełbaskami płot grodzili
Kapeluszami wódkę pili
A po śmierci w niebie byli!

Nie dali, nie dali, żeby im kury wyzdychali!

Sabina Skowrońska, Dolny Śląsk. Nagranie 2021.

Wiwat, wiwat już idziemy, za kolędę dziękujemy!
I będziemy rozgłaszali, dobrzy ludzie dużo dali!
I będziemy rozgłaszali, że tu skąpcy nic nie dali!

Sabina, Kalina Skowrońskie, Dolny Śląsk. Nagranie 2021.